You Are Viewing

A Blog Post

Rotmistrz Pilecki – bohater niezwyciężony

Od końca listopada 2016 roku, do końca marca 2017 roku, nasze biuro pracowało nad przekładem Raportu Witolda Pileckiego z Auschwitz z języka polskiego, na język angielski.

Praca nad tym przekładem wymagała od tłumacza bardzo dobrej wiedzy historycznej oraz umiejętnego przeniesienia ducha oryginalnego tekstu, na język angielski. Niezbędnych było wiele konsultacji, wszystko musiało być przecież wykonane w sposób nie budzący żadnych wątpliwości. Sama książka jest bowiem częścią większego projektu – Rotmistrz Pilecki bohater niezwyciężony – i wraz z wystawą plakatów poświęconych rotmistrzowi jest prezentowana w wielu miejscach, m.in. na Targach Książki w Londynie, opowiada o tym Pani Małgorzata Kupiszewska w wywiadzie udzielonym Pani Marcie Borzęckiej dla portalu Polska Niepodległa.

Fragmenty tego wywiadu poniżej:

Marta Borzęcka: Wróciła Pani z kolejnej wystawy w ramach konkursu Rotmistrz Pilecki – Bohater Niezwyciężony. Raport z Auschwitz. Czyli projekt nie zakończył się w chwili uroczystego wręczenia nagród?

Małgorzata Kupiszewska: To dopiero początek, (śmiech)… Już kilka dni po ogłoszeniu wyników wystawa zaczęła krążyć po Polsce. Gościł ją Kraków – w Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych, Centralna Biblioteka Wojskowa w Warszawie, pokazano ją w Elblągu – w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej, trafiła do Muzeum Narodowego w Szczecinie – do Centrum Dialogu Przełomy. Gospodarze Galerii Kuźnicza we Wrocławiu bez wahania zaprosili wystawę, by ją pokazać u siebie i potem przekazać dalej.

MB: Jak Pani ocenia cały projekt – czy zakładała Pani, że zainteresowanie będzie tak duże?

MK: O zakończeniu projektu będę mogła powiedzieć dopiero wtedy, kiedy 10 tysięcy nakładu niekomercyjnego wydania Raportu Witolda trafi do bibliotek szkolnych, publicznych, pedagogicznych, szpitalnych, więziennych i wojskowych. Spoglądając na plakat Zbigniewa Babińskiego, laureata konkursu, któremu przewodniczyli Minister Wojciech Fałkowski z ramienia MON i prof. Rosław Szaybo, młodzież I LO w Legnicy potrafiła uchwyć sens misji Rotmistrza Pileckiego – budowanie polskiego państwa podziemnego w „piekle na ziemi”, za drutami niemieckiego obozu w Auschwitz. Podejmując się realizacji projektu, wierzyłam, że spotka się z przychylnością. Nie wiedziałam, że aż tak wielką. Trud i zaangażowanie bardzo wielu osób nie poszedł na marne. Władze małego miasteczka Vicoli w Abruzji we Włoszech, nadając parkowi imię Rotmistrza, uzasadniły to słowami: Witold Pilecki był latarnią wolności, którą dwa wielkie totalitaryzmy XX wieku próbowały zgasić, aby utrzymać ówczesną Europę w ciemnościach dyktatury.

MB: W ramach projektu wydali Państwo Raport Witolda w formie audiobooka a także papierowej.

MK: Znakomita interpretacja Tomasza Wysockiego zachęca do słuchania. Raport Witolda wydaje krakowska Fundacja Gdzie, Studium Polski Podziemnej w Londynie i Wydawnictwo Apostolicum w Ząbkach. Raport Witolda jest dokładnym odwzorowaniem maszynopisu pozostawionego 19 października 1945 roku gen. Tadeuszowi Pełczyńskiemu, na chwilę przed wyjazdem Rotmistrza do okupowanej przez sowietów Polski. Załączyliśmy kopię odręcznego listu Pileckiego do Zastępcy Dowódcy AK oraz kopię listu, w którym generał po latach, przekazując dokumenty Studium Polski Podziemnej w Londynie, poświadczył, od kogo je dostał i co notatki zawierają.

MB: Na czym polega wyjątkowość publikacji?

MK: Przygotowując wydanie korzystaliśmy z kopii nadesłanej z Londynu i z drugiej otrzymanej z Oświęcimia, przesłanej do Państwowego Muzeum w Oświęcimiu w latach siedemdziesiątych. W ten sposób ustrzegliśmy się przed różnego typu brakami i przeinaczeniami, jakie spotyka się w innych wydaniach Raportu Witolda, bazujących tylko na jednej kopii. Zachowaliśmy język, ortografię, interpunkcję a także strukturę, w której większość zdań stanowi odrębne akapity. Ta jakby urywana narracja powoduje, że dokument w swoim oryginalnym kształcie jest bardzo dynamiczny i ekspresyjny. Publikacja opatrzona jest aparatem krytycznym kolegium redakcyjnego w osobach: dr. hab. Józefa Brynkusa, red. Michała Siwca-Cielebona i prof. dr. hab. Wiesława Jana Wysockiego. Autorem okładki jest Weronika Wierzchowska. Michael R. D. Foot, historyk brytyjski, powiedział: Pilecki był osobą o wielkiej sile charakteru, nawet jak na naród, w którym aż roiło się od ludzi o silnym charakterze.

MB: Jest wydawana jednocześnie angielska wersja Raportu Witolda. Niebawem odbędą się Międzynarodowe Targi Książki w Londynie, tam ma być prezentowana?

MK: Wersję angielską Witold’s Raport from Auschwitz przygotowali , zaangażowani przez Biuro Tłumaczeń i Copywritingu Fonte z Częstochowy tłumacze: Karolina Linda Potocka i Witold Wybrański. Nad całością czuwał wychowany i wykształcony w Londynie Antoni Bogdanowicz. Okładkę stanowią dwie prace konkursowe prof. Lexa Drewinskiego, zgodny wybór jurorów Międzynarodowego Konkursu na Plakat o nagrodę MON i Fundacji PZU.

MB: Czy to prawda, że została Pani zaproszona do polskiej ambasady?

MK: Nasze wydanie Raportu Witolda poprzedza przedmowa Prezydenta Rzeczypospolitej Andrzeja Dudy, córki Rotmistrza, Zofii Pileckiej – Optułowicz i wiceministra obrony narodowej, prof. dr. hab. Wojciecha Fałkowskiego. Ambasador Polski w Londynie, Arkady Rzegocki, także docenił wagę przedsięwzięcia i zaprosił wydawców, Prezes Studium Polski Podziemnej, Eugenię Maresch i pełnomocnika Fundacji Gdzie, by osobiście poznać Raport Witolda.

MB: Polskie stoisko ma być jednym z „honorowych gości” Targów. Czy to może mieć wpływ na to, że ta nadzwyczajna edycja Raportu Witolda osiągnie sukces wykraczający poza granice Polski?

MK: Mam nadzieję, że tytuł ”Witold’s Report from Auschwtiz” usłyszą nie tylko w Londynie.

MB: Czy po Targach są jeszcze planowane inne wydarzenia, związane z projektem, czy Londyn zamyka Państwa działalność na tym polu?

MK: Biblioteki w Polsce, które zgłosiły chęć otrzymania Raportu Witolda, obiecały, że przygotują u siebie, dla swoich czytelników, wyjątkowe prezentacje książki. Mam nadzieję, że uda się pokazać obydwa wydania w Dublinie i Brukseli. Droga dla dokumentu Witolda Pileckiego dopiero się otwiera.

Pięknie o swoim ojcu powiedziała Zofia Pilecka-Optułowicz: Witold Pilecki to jest mój ojciec i jestem z niego bardzo dumna. Tacy ludzie to są rycerze, którzy mają swoją wielką tajemnicę. Oni giną, ale nigdy nie umierają.

Pełny tekst tego wywiadu znajduje się pod tym linkiem